W drugiej kolejce Odra na własnym boisku pokonała Piasta Iłowa 4 : 2 (1:0). Bramki dla Odry : Bartek Frydrych 3 (35 , 49, 73) i Daniel Wołkowski (94). Dla gości : Marek Jabłoński (63) i Marcin Świrlik z rzutu karnego w 80 min.
Skład Piasta : Bortnowski, Bagiński, Drożdż, Jabłoński, Janik, Koseła, Wysoczan, Pluta, Puławski (od 75 Wdowiak), Słomiński, Świrlik.
Skład sędziów : Gł. Przemysław Tkacz, as. nr 1 Jan Doliński, as. nr 2 Jakub Pirug.
Mecz nie był porywającym widowiskiem, ale mógł się podobać nielicznej publiczności. Mecz został rozegrany o godz. 13,00 z powodu uczestnictwa w weselu kilku zawodników. Pierwsze minuty można określić jako badanie się obu znanych sobie doskonale drużyn. Zawody rozkręcały się z minuty na minutę, obie drużyny zaczęły stwarzać sytuacje podbramkowe. Chociaż na bramki się nie zanosiło. Dopiero w 35 min. aktywny w tym meczu Daniel Wołkowski otrzymał podanie od Tomka Wróbla, podciągnął kilka metrów i dośrodkował tak, że Bartkowi Frydrychowi pozostało tylko przyłożyć nogę, co też uczynił i było 1:0. Cztery min. później indywidualną akcją popisał się Patryk Winiarski, jego strzał minimalnie przeszedł obok słupka. 41 min. po faulu Radka Czernego rzut wolny wykonywał Marcin Świrlik, również chybił. W drugiej połowie po niemrawych kilku minutach w 49 któryś z naszych zawodników widząc wysoką pozycję obrony Piasta zagrał na wolne pole do piłki najszybciej wybiegł Bartek Frydrych i po krosie ograł bramkarza strzelając swoją 2 bramkę. Dwie minuty później mogło być 3:0, Tomek Wróbel przejął piłkę od Bartka Frydrycha i zamiast podawać do dobrze ustawionego Wołkowskiego strzelił na bramkę nie trafiając. Później przewagę posiadali goście, co udokumentowali bramką w 63 min. Marek Jabłoński przejął odbitą piłkę i widząc naszego bramkarza wychodzącego w pole strzelił niezbyt silnie ale precyzyjnie zdobywając kontaktową bramkę dla swojej drużyny. Gospodarze w 73 min. ponownie za sprawą Bartka Frydrycha powiększyli prowadzenie 3:1. Bartek w tym meczu zdobył 3 bramki i jest to jego pierwszy hat trik w IV-lidze. W 80 min. kapitan gości Świrlik wjechał w nasze pole karne, próbował mu przeszkadzać Arek Łuczyński faulując go, za sędzia podyktował rzut karny, którego na bramkę zamienił sam poszkodowany. Zrobiło się 3:2 i końcówka była bardzo emocjonująca. Goście za wszelką cenę chcieli zmienić dla siebie niekorzystny wynik i mieli okazję do wyrównania. Za to nasi zawodnicy w doliczonym czasie gry podwyższyli wynik na 4:2, a bramką zdobył Daniel Wołkowski jeden z najlepszych zawodników meczu. Warto dodać, że w tym meczu w bramce debiutował Marek Szwatrow nasz bramkarz z drużyny juniorów. Debiut był trudny ale udany. Marek doskonale wytrzymał mecz, mając klika bardzo udanych interwencji. Za tydzień wyjeżdżamy do Falubazu.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.